cechy roslin pl

cechy roslin2

Przy doborze roślin należy przyjąć, że wymagania danego gatunku mogą odbiegać najwyżej jednym parametrem o maksymalnie jeden stopień od warunków panujących w konkretnym miejscu. W przeciwnym wypadku roślina prawdopodobnie zmarnieje.

 

Większość poniższych wskazówek dotyczy także roślin pochodzących z innych źródeł niż nasza szkółka.

 

Rośliny sprzedajemy w doniczkach i w związku z tym można je wysadzać do gruntu przez prawie cały rok, o ile ziemia nie jest zmarznięta. Zasadniczo dla większości roślin doniczkowanych sadzenie jesienne jest lepsze od wiosennego (wyjątkiem są tutaj np. aktinidie), a posadzona nawet w październiku roślina zdąży jeszcze przekorzenić rodzimy grunt i będzie miała dzięki temu lepszy start na wiosnę. Roślina zasadzona w listopadzie czy grudniu nie wytworzy już co prawda nowych korzeni, ale za to poprzez działanie wody i mrozu nastąpi ujednolicenie struktury ziemi wokół jej bryły korzeniowej, co ułatwi korzeniom rozrost na wiosnę.

Jeśli nie ma się możliwości zasadzenia roślin jesienią, można je zadołować na zimę lub nawet położyć płasko na ziemi i przysypać w całości grubą warstwą kory lub zwykłej ziemi. W ten sposób zabezpieczone bez problemu przetrwają do wiosny. W każdym razie nie należy przetrzymywać roślin zimą w mieszkaniu czy piwnicy.

Przy wyborze miejsca sadzenia trzeba wziąć pod uwagę zapotrzebowanie na światło słoneczne danej rośliny i przewidzieć także możliwy rozwój otaczających jej innych roślin w ciągu najbliższych kilkunastu sezonów - czy np. stojący w pobliżu mały świerk nie zacznie za parę lat całkowicie zacieniać tego miejsca?

Należy uwzględniać wymagania wilgotnościowe danej rośliny. Miejsca podmokłe czy nawet okresowo podtapiane są niewskazane dla zdecydowanej większości roślin sadowniczych.

Unikać zagłębień terenu, w których powstają zastoiny mrozowe.

Odczyn i żyzność gleby oczywiście też jest istotny, przy czym w przypadku roślin szczepionych dobrze jest wiedzieć, jaka podkładka została dla nich zastosowana, gdyż to JEJ wymaganiami glebowymi trzeba się kierować. Tak więc np. nieszpułka może być szczepiona m.in. na głogu lub pigwie. Głóg toleruje gleby nawet dość słabe, ale o sporej miąższości. Pigwa zaś wymaga podłoża świeżego i żyznego, ale może ono być za to dość płytkie.

Oczywiście można podsypać roślinie na start żyznej ziemi, ale nie ma sensu sadzenie roślin w miejscach o podłożu skrajnie różnym od jej wymagań. Zaprawiony dół może ew. wystarczyć dla krzewu dorastającego do kilkudziesięciu cm wysokości, gdyż prawdopodobnie także jego korzenie nie rozrosną się znacznie szerzej. Jednak u większości dużych krzewów lub drzew korzenie z wiekiem zajmują obszar sporo większy niż zasięg ich korony a poprawienie charakterystyki gleby na takiej powierzchni będzie raczej niewykonalne.

Należy unikać wykonywania nowych nasadzeń w bezpośredniej bliskości starych krzewów/drzew a także w miejscach po uprzednio wykarczowanych. Szczególnie, gdy nowe i stare rośliny są ze sobą spokrewnione, tzn. należą do tego samego gatunku (np. jabłoń po jabłoni), rodzaju (np. czeremcha po czereśni), a nawet rodziny (np. nieszpułka po jarzębinie). W przeciwnym razie dochodzi do zjawiska zwanego zmęczeniem gleby. Jest to kompleks czynników, w skład którego wchodzą w mniejszym stopniu wyczerpanie składników pokarmowych, ale przede wszystkim nagromadzenie w podłożu patogenów (grzyby, bakterie, nicienie) oraz toksyn, które powodują słaby wzrost i brak zawiązywania owoców u świeżo posadzonych roślin. Zdecydowana większość roślin sadowniczych należy do rodziny różowatych i niestety ogranicza to możliwości nowych nasadzeń. Zmęczenie gleby częściej występuje na glebach lekkich.
Jak widać z powyższego nawet przeciętnemu amatorowi upraw sadowniczych przydaje się podstawowa znajomość systematyki roślin.
Istnieje jeszcze szereg niezgodności pomiędzy nie spokrewnionymi bliżej ze sobą roślinami, wśród których dla celów sadowniczych znaczenie ma unikanie sadzenia roślin owocowych po topolach.

Większość świeżo sadzonych roślin dobrze jest przymocować do solidnego palika, który powinno się wbić w ziemię przed włożeniem w wykopany dół rośliny, aby nie uszkodzić jej korzeni. Brak palika powoduje rozchwianie rośliny na wietrze i zrywanie świeżo wytworzonych korzeni.

korzenieZ reguły rośliny należy sadzić na tę samą głębokość, w jakiej rosły w doniczce. (Wyjątkiem może być sytuacja, jeśli zależy nam na ukorzenieniu i usamodzielnieniu się zaszczepionego pędu, z tym że nie wszystkie rośliny da się w ten sposób ukorzenić i nie zawsze jest to zasadne. Dokładne wskazówki znajdują się przy opisach poszczególnych roślin.) Czasami u nasady pnia roślin doniczkowanych widać wystające pojedyncze korzenie. Taką roślinę należy zasadzić nieco głębiej, tak aby zakryć wszystkie korzenie. Przed zasadzeniem można włożyć doniczkę na kilka minut do wiadra z wodą, aby cała bryła dobrze nasiąkła. Nasze sadzonki z reguły dobrze przekorzeniły doniczkę i aby korzenie lepiej wrastały w podłoże, należy ostrożnie rozerwać zewnętrzną warstwę bryły korzeniowej (nie uszkadzając przy tym samych korzeni!). Dzięki temu korzenie będą się dalej rozrastać promieniście, bez skręcania.

O ile ziemia nie jest zbyt żyzna można domieszać ziemi kompostowej albo gotowej z worka. Nie wolno jednak przedobrzyć. Często popełnianym błędem na glebach słabych jest sadzenie roślin w bardzo żyzną ziemię. Korzenie wcześniej czy później osiągną jednak granicę podłoża dobrego i słabego i wtedy, przyzwyczajona do bardzo korzystnych warunków roślina dozna szoku, który może skutkować stagnacją wzrostu trwającą nawet kilka lat. W przypadku gleb słabych należy dlatego wymieszać ziemię lepszą z gorszą, aby otrzymać podłoże o przeciętnych parametrach, w którym roślina się prędzej zahartuje.

DSC04771Po posadzeniu trzeba ziemię dookoła rośliny mocno udeptać a następnie podlać, gdyż usuwa się w ten sposób ewentualnie powstałe puste przestrzenie w glebie, mogące w późniejszym czasie hamować wzrost korzeni. Dookoła rośliny dobrze jest uformować niski wał z ziemi, dzięki czemu podlewanie będzie efektywniejsze.

Powierzchnię dookoła rośliny utrzymywać wolną od chwastów.

osonyNa terenach otwartych rośliny należy na zimę zabezpieczyć siatką lub innymi specjalnymi osłonami (do kupienia w prawie każdym markecie ogrodniczym), gdyż mogą być ogryzane przez zające i sarny! Dodatkowo można spryskać pędy repelentem o odstraszającym zapachu.

W niektórych miejscach poważnym problemem są nornice podgryzające korzenie roślin (wbrew obiegowym opiniom krety tego nie robią, choć poprzez drążenie tuneli także mogą uszkodzić korzenie lub wypchnąć świeżo posadzoną roślinę). W takich przypadkach należy rośliny sadzić w kosze z siatki metalowej o drobnych oczkach. Siatka powinna być koniecznie wykonana z nie ocynkowanego drutu, aby po kilku latach zardzewiała i nie zaczęła wpijać się w korzenie. Powinno się ją wyłożyć w wykopanym dołku znacznie szerzej i głębiej niż rozmiar bryły korzeniowej i zawinąć także od góry.

osonaTakże w przypadku roślin wytrzymałych na mróz nie zaszkodzi zabezpieczenie ich przed pierwszą zimą. W tym celu można usypać wokół nich kopczyk z kory, wiórów lub ziemi. Rośliny bardziej wrażliwe można dodatkowo otulić chochołem lub agrowłókniną (koniecznie białą, zimową - nie używać do tego celu folii, w której rośliny mogą się zaparzyć!). Należy też pamiętać o przymocowaniu roślin do mocnego palika, gdyż na przedwiośniu w trakcie roztopów często dochodzi do poziomych ruchów śniegu, które mogą spowodować wyłamywanie cieńszych pędów.

Mrozoodporność roślin jest uwarunkowana przede wszystkim czynnikami genetycznymi. Wpływ na nią ma też ogólna zdrowotność rośliny wynikająca z:

- odpowiednich dla niej warunków siedliskowych,
- natężenia szkodników/chorób
- właściwego zdrewnienia pędów zależnego z kolei od dostatecznie wysokiej sumy temperatur w minionym sezonie wegetacyjnym oraz nie za wysokich dawek nawozów.

Wbrew pozorom mrozoodporność zimowa i na przymrozki wiosenne to nie zawsze to samo. Klasycznym tego przykładem są rośliny klimatu kontynentalnego (czyli pochodzące np. z Syberii, gdzie nie występuje zjawisko przymrozków wiosennych i rośliny nie wykształciły na nie mechanizmów obronnych) jak np. aktinidie, które znoszą zimowe spadki temperatur poniżej -30C, a z kolei na wiosnę już -0,5C niszczy ich młode przyrosty. Na przeciwległym biegunie znajduje się wrażliwa pigwa, której pędy i kwiaty nie robią sobie nic z przymrozków do -3C. Tak więc po późnowiosennych przymrozkach 2017 roku jednymi z nielicznych roślin, które wtedy w pełni zaowocowały były pigwy, rokitniki, oliwniki, głóg Zbigniew, derenie i świdośliwy, a zawiodły wszystkie standardowe owocowe jak chociażby jabłonie.
Należy też rozróżnić mrozoodporność części nadziemnych rośliny od tejże ich części podziemnych, która nie zawsze idzie w parze. Dereń jadalny np. jest wysoce mrozoodporny, jednak nie dotyczy to już jego korzeni i u rośliny pozostawionej na zimę w doniczce na zewnątrz z pewnością przemarzną one całkowicie, jeśli nie będzie grubej warstwy chroniącego nią śniegu.

Na wiosnę, przed rozpoczęciem wegetacji, większość świeżo posadzonych roślin dobrze jest nieco przyciąć. Dotyczy to w szczególności nieszpułki, pigwy, świdośliw, kasztanów, oliwników. Skracanie nie jest konieczne np. u dereni oraz jarząbów i ich mieszańców, a wręcz niewskazane w większości przypadków u orzechów czy orzeszników.
U jednych roślin po przycięciu wyrastają silniejsze pędy. U innych (np. oliwników) stymuluje ono do lepszego rozgałęziania.

Nawet roślinom odpornym na suszę, jak np. oliwnikom, w pierwszym roku po posadzeniu należy zapewnić regularne podlewanie. U innych roślin o przeciętnych wymaganiach wilgotnościowych, jak np. derenie, okres pełnej aklimatyzacji i wrastania korzeni w podłoże trwa nawet do trzech lat i przez ten czas należy je w przypadku niedoboru opadów atmosferycznych podlewać.
Podlewać można i w największe upały w środku dnia, ale należy podlewać tylko nasadę roślin, bez moczenia liści!

Ponadto bardzo istotnym a często nie uwzględnianym aspektem jest fakt, że większość substratów używanych obecnie przy pojemnikowej produkcji roślin posiada wysoką zawartość torfu, który odznacza się niską higroskopijnością. Każda przeciętna ziemia ogrodowa, do której sadzi się roślinę na swoje stałe miejsce, odznacza się dużo wyższą chłonnością wodną i może poprzez zasysanie wody z bryły korzeniowej doprowadzić do jej przesuszenia. Stwarza to złudne wrażenie bezpieczeństwa, gdyż gleba dookoła rośliny może być jeszcze dość wilgotna, a tymczasem sama bryła korzeniowa będzie już całkowicie sucha.

Obowiązuje zasada – lepiej za mało niż za dużo. Nie ma też np. sensu nawożenie świeżo posadzonych roślin z gołym korzeniem. Przy wykopywaniu zostały one z reguły pozbawione sporej części korzeni i roślina musi najpierw odbudować swój system korzeniowy, aby móc zacząć pobierać zwiększone dawki nawozu. Na większości rodzajów gleb rośliny dadzą sobie radę bez nawożenia. Rośliny nie nawożone rosną może i wolniej, ale są zdrowsze i bardziej odporne. Przenawożenie skutkuje m.in. zmniejszoną odpornością na mróz i choroby, a przede wszystkim zmniejsza plenność. Używać należy nawozów wieloskładnikowych, a nie prostych azotowych, które jedynie podpędzają rośliny. Ostatnio tak modne nawozy otoczkowane (tzw. długodziałające) też mają swoje ograniczenia. Wydzielają one bowiem składniki pokarmowe w nierównomiernych proporcjach a także z niejednostajną prędkością, zależnie od temperatury otoczenia. Tak więc jeśli przez dłuższy czas jest np. chłodno, to może dojść do niedoboru jednego ze składników, a jeśli jest przez dłuższy czas zbyt gorąco, to ich wydzielanie przyspiesza co może skutkować przenawożeniem. Aby pędy roślin zdążyły zdrewnieć przed zimą ostatnie nawożenie powinno się odbyć nie później niż do początku sierpnia.

Większość naszych roślin jest szczepiona. Oznacza to, iż mogą się pojawiać u nich odrosty podkładek, które należy systematycznie usuwać, aby nie zagłuszyły pędu szlachetnego. Szczególnie w pierwszym roku po posadzeniu mogą one wyrastać przede wszystkim u dereni, nieszpułek, pigw i świdośliw. W mniejszym stopniu u jarząbów. O ile w przypadku nieszpułek czy świdośliw odrosty stosunkowo łatwo zauważyć, gdyż są one szczepione na podkładkach należących do innego rodzaju i mających zupełnie inne liście, to u dereni i pigw podkładką jest ten sam gatunek i dzikie pędy nie rzucają się tak łatwo w oczy. W późniejszych latach zjawisko to traci na sile, ale może powrócić, gdy roślinie przyjdzie rosnąć w niekorzystnych warunkach.

523f231c e194 42e2 9271 54825e98c08e

Na zdjęciu obok zaznaczono zieloną strzałką miejsce okulizacji, z którego wyrastają dwa pędy szlachetne (żółtą strzałką na jednym z nich pokazano pąki kwiatowe), a strzałkami czerwonymi dwa pędy dzikie wyrastające z podkładki (oznaczonej strzałką pomarańczową) - jeden poniżej miejsca szczepienia a drugi powyżej.
U dereni specjalnie zostawiamy nie przycięty kikut podkładki, aby klienci mogli łatwo zidentyfikować miejsce szczepienia. Najlepiej go od razu po kupnie ściąć (miejsce cięcia zaznaczone czerwoną linią).

 

 

 

 

 

Pozostałe specyficzne wymagania są podane przy opisach poszczególnych roślin.

Chętnie służymy poradą i pomocą odnośnie wszelkich zagadnień związanych z naszymi roślinami. Jeśli mają Państwo dodatkowe pytania, na które nie znaleźliście tutaj odpowiedzi, proszę wysłać nam maila.

 

terminy kwitnienia pl

terminy kwitnienia

W zależności od warunków klimatycznych danego miejsca oraz panujących aktualnie warunków atmosferycznych terminy kwitnienia roślin mogą być przesunięte w poszczególnych latach do przodu lub do tyłu, jednak ich kolejność będzie z grubsza taka sama.
W tabeli przedstawiono najwcześniejsze rozpoczęcie i najpóźniejsze możliwe zakończenie kwitnienia różnych roślin/odmian w obrębie całego gatunku, przy zmiennym przebiegu pogody w kolejnych latach. Oznacza to, że jedna konkretna roślina np. nigdy nie będzie kwitła przez cały miesiąc.

 

terminy zbioru pl

terminy zbioru

Przedstawione w tabelce terminy dojrzałości zbiorczej owoców dotyczą często różnych odmian danego gatunku/rodzaju, przy założeniu typowego przebiegu pogody. Skrajne warunki atmosferyczne mogą spowodować ich przesunięcie do przodu lub tyłu.